Beżowa Torba obijała się lekko o
twoje udo. Szłaś przez szary korytarz. Doszłaś do sekretariatu. Zapukałaś. Gdy
usłyszałaś twierdzący znak weszłaś z uśmiechem na twarzy. Podchodząc do biurka
czułaś na sobie wzrok chłopaków siedzących tu i czekający na dyrektora.
Oparłaś się o biurko.
- Pani Smith prosiła o te ankiety
Uśmiechnęłaś się leciutko a
sekretarka zaczęła coś szperać w segregatorach. Minęło Pare sekund po czym
kobieta podała Ci stos kartek.
- Proszę [T.I]
- Dziękuję
Pokazałaś rząd białych ząbków i
wyszłaś z pomieszczania. W szkole byłaś dość znana. Miła ułożona [T.I].
Doskonała średnia. Pupilek nauczycieli. W dodatku nie narzekałaś na życie
towarzyskie. Cóż się dziwić. Duże błękitne oczy które idealnie współgrały z
długimi blond włosami. Dość niska o tali klepsydry.
Kierowałaś się do Sali 27.
Pociągnęłaś za klamkę i podeszłaś
do biurka kładąc na nim stos kartek.
- Dziękuję [T.I] , teraz możesz
zająć się osobami które podniosą rękę dobrze ?
- Nie ma problemu
Uśmiechnęłaś się leciutko i
rozejrzałaś po Sali. Tak. Kółko matematyczne. Poprawy. Zaległe sprawdziany.
Usiadłaś na drewnianym krzesełku
obok biurka nauczycielki i bazgrałaś coś w zeszycie.
- [T.I] podejdziesz do niego ? ja
podejdę do dziewczyn
Pani Smith wskazała na chłopaka
siedzącego przy ścianie. Na jego ławce była pustak kartka i długopis. W rękach
trzymał telefon na którym coś pisał.
Westchnęłaś dość głośno i
podeszłaś do chłopaka.
- Hej jestem [T,I] a ty jesteś jak
widać nie zainteresowany.?
Chłopak spojrzał na ciebie
podnosząc niechętnie głowę i cichutko prychnął nie odpowiadając na pytanie.
Spojrzał na ciebie z lekkim
uśmieszkiem.
- Harry
Uśmiechnęłaś się i nachyliłaś nad
nim.
-Wiem,
Uśmiechnęłaś się a on zrobił to
samo.
- Czemu nic nie zrobiłeś ?
Chłopak prychnął i spojrzał na
ciebie z niedowierzaniem. Patrzyłaś na niego Pare sekund oczekując na
odpowiedz.
- Słuchaj mała jestem tu z
przymusu – jeśli tu przyjdę to zdam, nie ważne czy będę coś robił.
Uśmiechnął się do ciebie
łobuzersko i jego wzrok znów wylądował na ekraniku komórki. Oparłaś palec na
początku obudowy telefonu i lekko przechyliłaś go na dół tak aby Harry spojrzał
na ciebie.
- Dalej Harry pokaż że chcesz tak
jak pokazujesz nienawiść do innych
Chłopak podniósł głowę.
- Proszę ?
- Przeciesz to ty niesamowity Harry
Styles który zawsze każdemu dobrze uczącemu się , a przepraszam każdego
kujonowi robi basenik w męskim kiblu. Popycha. Szturcha
Miałaś mówić dalej ,ale chłopak
wstał. Był od ciebie wyższy o pół głowy. Dlatego zadarłaś głowę odrazy aby
patrzeć mu w twarz.
- Skończyłaś ?
Powiedział mocno zdenerwowany. I
kierując głowę w prawo od razu usiadł.
- [T.I] ja muszę na chwilę wyjść przypilnuj ich
- oczywiście
Zaśmiałaś się i odwróciłaś w
stronę stojącego już Harrego. Złapał plecak i wyminął Cię po czym trzaskając drzwiami
wyszedł z Sali. Szybko wybiegłaś z nim miała byś nie złe nie przyjemności gdyby
ktoś wyszedł z zajęć.
- Harry czekaj !
Wybiegłaś z Sali. Chłopak
zatrzymał się i odwrócił w twoją stronę.
- Wróć do Sali
Zaczęłaś mówić.
- Po co ?. Żebyś mówiła mi co mam
robić. I jak mam robić ? Nawęd mnie nie znasz
- ,ale mogę poznać
uśmiechnęłaś się lekko a chłopak
stał oszołomiony.
- Nie chcesz mnie poznawać
Uśmiechnął się łobuzersko i zszedł
po schodach.
- Harry nie będziesz miał
zaliczenia !
Westchnęłaś głośno i wróciłaś do Sali.
Był dziwny zawsze wydawało Ci się że jest bardzo twardy i nie przejmuje się to
co mówią ludzie a dziś ?.
Wydawało Ci się że przejął się
twoimi słowami. No niestety były prawdziwe.
Sylviaa - wyszło na Hazze ;] więc oto 1 ;) po 4 kom następna część
Dawaj dalej ;)
OdpowiedzUsuńWstawiaj następne i proszę dokończ imagin Harry i ja :D
OdpowiedzUsuńZajebistyy ! Dawaj następny
OdpowiedzUsuń