Przez następne Dni nie było
Harrego w szkole nie zdziwiło Cię to bo często opuszczał zajęcia.
Zostało cztery dni do końca
szkoły. Szłaś przez szkolny korytarz znajdujący się na drugim piętrze kierując
się powoli w stronę głównego wyjścia. Miętowe rurki, czarne trampki, biała
bokserka z czarnym napisem „ Forever
Young”.
Nagle pod swoimi nogami zobaczyłaś
leżącego chłopaka. Znałaś go z widzenia. Brązowe włosy. Zielona koszulka polo i
charakterystyczny wisiorek literką „E”.
Zakryłaś usta rękoma. Chłopak
wstał do pozycji siedzącej i trzymał się za głowę.
- Boże nic Ci nie jest ?
Ukucnęłaś koło chłopaka.
- Nie raczej nie
Uśmiechnął się do ciebie a ty
odwzajemniłaś uśmiech wstaliście. A chłopak podał Ci rękę.
- Edward ,ale mów mi Ed
- [T.I]
Miałaś już zacząć mówić ,ale
usłyszałaś głośnie śmiechy. Aż w końcu zobaczyłaś grupkę chłopaków. Na czele
stał Harry który śmiał się niebo głosy
- Ciekawe jak daleko poleciał !
Po tych słowach wszyscy zaczęli
się oglądać i ich wzrok zatrzymał się na waszej dwójce. Chłopak w lokach
podszedł do was i złapał Cię w pasie.
- Posuń się skarbie ja i Ed chcemy
pobawić się w kręgle. Ed będziesz kulą
Zdjęłaś jego ręce ze swoje tali.
- ,Ale się popisujesz przed nimi.
Czemu mu dokuczasz ? Nie potrafisz zabawić ich inaczej ?
Po raz kolejny stał i próbował
zrozumieć twoje zachowanie.
Poprawiłaś torbą i szybkim i
zgrabnym ruchem ominęłaś chłopaka. Zbiegłaś po schodach, miałaś kierować się w
stronę wyjścia. Popychałaś już drzwi ,ale ktoś złapał Cię za ramię.
Odwróciłaś się i zobaczyłaś
wysokiego mężczyznę w szarym garniturze z siwymi włosami i z takim samym wąsem.
- Witam dyrektorze
Uśmiechnęłaś się a mężczyzna
puścił twoje ramię
- Zapraszam do gabinetu.
- Coś zrobiłam ?
- Och nie nie to tylko w sprawie poprawek sierpniowych.
- Och nie nie to tylko w sprawie poprawek sierpniowych.
Nie wiedziałaś o co chodzi, ale
szłaś za dyrektorem aż do jego gabinetu. Rozsiadł się wygodnie i upił łyk kawy
stojącej na jego biurku.
- A więc [T.I] jakieś plany na
sierpień ?
Zaskoczona pytaniem mężczyzny
podniosłaś jedną brew.
- W takim razie mam dla ciebie coś
Dyrektor wstał i uniósł kąciki
ust. Podszedł do okna i mówił dalej.
- W naszej szkole wystąpił projekt
„daj sobie pomóc” Ci lepsi uczniowie w wakacje pomagają tym zagrożonym jedynką.
- I że ja miała bym uczyć jakiegoś
ucznia ?
wtrąciłaś a on odwrócił się do ciebie przodem i ponownie usiadł w fotelu.
wtrąciłaś a on odwrócił się do ciebie przodem i ponownie usiadł w fotelu.
- Jeśli chcesz
- Nie mam nic przeciwko
Uśmiechnęłaś się a na twarzy
dyrektora zagościł jeszcze większy uśmiech. Po czym zaczął szperać w teczce po
paru minutach czekania zobaczyłaś przed sobą jakieś papiery.
- Więc kogo mam uczyć ?
Wyjąkałaś po chwili
- Nie wiem chyba dam Ci
najtrudniejszego ucznia – poprawka z matematyki
Idź do Sali 301 i poproś Harrego
Styles’a zapoznacie się i dogadacie kiedy masz go uczyć…
- Sylvia
ALELEUJA !
Zuza żyję i wstawiła imagina ;* tu macie mojego i teraz uwaga komutujcie jej imagina bo się dziewczyna serio postarała :)
i tak jeśli przy tamtym będzie przynajmniej 5 a tu min. 4
daję następną część tego imagina
TAK TO SZANTAŻ BICZYSZ ! >:D
XD
przepraszam ,ale to wy mnie tak rozpuściliście ;*
ALELEUJA !
Zuza żyję i wstawiła imagina ;* tu macie mojego i teraz uwaga komutujcie jej imagina bo się dziewczyna serio postarała :)
i tak jeśli przy tamtym będzie przynajmniej 5 a tu min. 4
daję następną część tego imagina
TAK TO SZANTAŻ BICZYSZ ! >:D
XD
przepraszam ,ale to wy mnie tak rozpuściliście ;*