Siedziałaś w parku na ławce przy fontannie, z nogami skrzyżowanymi po turecku. Brzdąkałaś na niej melodię piosenki „One Thing” a z Twoich ust płynęły jej słowa. Lubiłaś śpiewać i wiedziałaś, że masz dobry głos, gdyż już nie jedna osoba Ci to mówiła, a na gitarze grałaś od siódmego roku życia. Ludzie zbierali się wokół Ciebie i z podziwem wsłuchiwali się w Twój głos. Kilka osób chciało Ci wrzucić pieniądze, lecz wycofywali się, za każdym razem gdy kiwałaś głową na nie. Nie śpiewałaś dla pieniędzy, a dla przyjemności.
Kiedy skończyłaś piosenkę otaczający Cię ludzie zaczęli Ci bić brawo. Uśmiechnęłaś się do nich i zalałaś rumieńcem. Nagle za Tobą usłyszałaś znajomy głos.
- Powinnaś iść do X-Factor.
Odwróciłaś głowę i ujrzałaś blondyna o nieziemsko niebieskich oczach, głębokich niczym ocean, uśmiechającego się do Ciebie. Miał rozłożone ręce, jakby czekał, aż go przytulisz. Zrozumiałaś sygnał bardzo dobrze i po chwili zatonęłaś w objęciach najlepszego przyjaciela, Nialla.
- Nie pójdę, do żadnego X-Factora, bo nie chcę być śledzona na każdym kroku jak ty – powiedziałaś, kiedy już wypuścił Cię z objęć.
Zauważyłaś, że chłopak również miał gitarę. Co sobotę, gdy był w Londynie (co teraz odbywało się często, gdyż Niall skończył właśnie jedną z dłuższych tras koncertowych) chodziliście do Hyde Parku z gitarami i śpiewaliście dla przechodniów, którzy zawsze zatrzymywali się przy was by wsłuchiwać się w wasze anielskie głosy. Zawsze mieliście przygotowane cztery piosenki, które chcieliście by zaśpiewać. Dwie były wybierane przez Ciebie, dwie przez Nialla.
- To co chcesz zaśpiewać ? – spytałaś przyjaciela
- To – powiedział, podając Ci kartki z nutami i tekstem.
Szybko przeanalizowałaś nuty i tekst i uśmiechnęłaś się szeroko do Niallera. Już wiedział, że wybrałaś tą samą piosenkę. Usiedliście na ławce i zaczęliście grać *tu link do piosenki* i śpiewać.
- I turn the music up.
I got my records on.
I shut the world outside until the lights come on.
Maybe the streets are light.
Maybe the trees are gone.
I feel my hearts stop beating ‘till my favorite song.- śpiewałaś
- And all the kids they dance.
All the kids all night.
Until Monday morning feels another life.
I turn the music up.
I'm on a roll this time.
And heaven is in sight.- śpiewał.
Wasze głosy idealnie się dopasowywały. Kiedy śpiewaliście razem brzmieliście równie niesamowicie, jak wtedy gdy śpiewaliście osobno. Gdy już skończyliście śpiewać tę piosenkę, stwierdziliście, że nie macie ochoty na więcej. Zabraliście wasze pokrowce na gitary i ruszyliście w stronę wyjścia. Po drodze Niall zaproponował wpadnięcie do kawiarni jego przyjaciółki Mai na jakieś ciastko i kawę. Zgodziłaś się, ponieważ chciałaś też poznać tą jego przyjaciółkę.
Byłaś zazdrosna o każdą dziewczynę, która była w pobliżu Nialla, lecz nie dlatego, że chciałaś czegoś więcej, niż przyjaźni (a może chciałaś, tylko się do tego nie przyznawałaś) lecz dlatego, że Niall został już zraniony przez kilka dziewczyn, a chłopak miał tendencję do szybkiego zakochiwania się. Nie chciałaś by Twój przyjaciel był jeszcze raz zraniony, a wydawało Ci się, że czuje on coś do tej Mai, ponieważ coraz częściej o niej mówił. Ty szybko zmieniałaś temat, gdyż nie miałaś ochoty wysłuchiwać jego gadania o niej.
Weszliście do kawiarni i usiedliście przy stoliku przy oknie. Po chwili podeszła do was dziewczyna i aż Cię zamurowało. Była nieziemsko piękna. Długie, blond włosy, zielone oczy, szczupła sylwetka, do tego nie za wysoka, nie za niska, wprost ideał. Gdy tylko ona podeszła Niall wstał i objął ją mocno. Nie musiałaś się pytać, wiedziałaś, że to jest ta jego przyjaciółka.
- Cześć, miło mi Cię poznać [T.I.]. Jestem Maja – uśmiechnęła się – Niall dużo mi o Tobie opowiadał. Rzeczywiście, jesteś tak ładna jak mówił.
Poczułaś, że rumienisz się, a gdy spojrzałaś na Nialla on również miał buraka na twarzy. Szybko jednak opanowałaś sytuację i podałaś jej rękę, którą ona uścisnęła.
- Mi również miło Cię poznać. Niall też mi o Tobie w kółko opowiada, lecz nigdy nie mówił, że jesteś aż tak śliczna.
- Bo tego się nie da opisać – wtrącił blondyn – To trzeba zobaczyć.
Cała wasza trójka uśmiechnęła się. Usiedliście z Niallem z powrotem przy stoliku i zamówiliście po cieście czekoladowym i cappuccino. Maja po chwili przyszła z waszymi zamówieniami i powiedziała, że nie musicie płacić. Nie wiedziałaś dlaczego, ale poprosiłaś Maję, by się do was dosiadła. Ona rozejrzała się po lokalu, lecz nikogo nie było, więc wzięła krzesło ze stolika obok i usiadła koło was.
- Przepraszam moje panie, ale po kawie, będzie sikanie – powiedział Niall i wstał od stołu.
Maja wykorzystała tę chwilę samotności i zwróciła się do Ciebie.
- Nie wiem, czy wiesz – zatrzymała się na chwilę – nie, na pewno nie wiesz. W każdym razie posłuchaj mnie [T.I.]. Znam Nialla dość długo, dłużej od Ciebie i wiem, kiedy on się zakochał w dziewczynie. Rozmawiałam z nim kilka dni temu, jak był jeszcze w trasie i wyznał mi, że podobasz mu się od tych czterech lat, odkąd się przyjaźnicie, jednak nie jest pewien Twoich uczuć – poczułaś, że robi Ci się sucho w gardle, więc wypiłaś spory łyk cappuccino i słuchałaś dalej – Poprosił mnie, bym się czegoś od Ciebie dowiedziała. Więc powiedz mi szczerze. Czy Ty coś do niego czujesz ?
- Wiesz… Nigdy się nad tym nie zastanawiałam… - przyznałaś szczerze.
Taka była prawda. Nigdy jakoś specjalnie nie myślałaś nad tym czy chcesz czegoś więcej niż przyjaźń. Popatrzyłaś przez okno, na błękitne niebo bez ani jednej chmurki. Przypomniały Ci się wszystkie najpiękniejszy momenty z Niallem, każdą przegadaną noc, każdą łzę wsiąkniętą w jego koszulkę, każdy zapach jego perfum, każde spojrzenie w jego oczy. Uśmiechnęłaś się do nich i spojrzałaś w oczy Mai.
- Wiem co mu powiem. Dziękuję.
Maja chyba nie do końca zrozumiała o co Ci chodzi, jednak ty zdążyłaś obmyślić plan. Powróciłyście do rozmowy na temat ciuchów, gdy zauważyłyście Nialla wychodzącego z toalety.
- Maju, musimy się zbierać.
- Nie ma sprawy. Cieszę się, że wpadliście.
Oboje pożegnaliście się z Mają i wyszliście z kawiarni. Uśmiechnęłaś się pod nosem i chwyciłaś Nialla za rękę. Nie przewidywałaś, że będzie Ci tak gorąco, mimo, że na dworze były tylko dwadzieścia dwa stopnie. Pociągnęłaś przyjaciela za sobą do waszego miejsca, gdzie chodziliście tylko wy.
Usiedliście na miękkiej, zielonej trawie i wyciągnęłaś gitarę. Zaczęłaś grać i śpiewać piosenkę „Stereo Hearts”. Po chwili Niall zaczął śpiewać z Tobą, jednak nie wyjął swojej gitary. Przerwałaś w pewnym momencie swoje granie i odłożyłaś gitarę za siebie. Przysunęłaś się bliżej blondyna i znów spojrzałaś w jego oczy.
- Maja mówiła mi, o tym co do mnie czujesz – widziałaś w jego oczach strach – spokojnie. Daj mi powiedzieć. Do dzisiaj nie byłam niczego pewna. Czy chcę być przyjaciółką, czy kimś więcej. Jednak każde nasze wspólne wspomnienie, każde wygłupy, każde wyjście razem, każda spędzona z Tobą minuta zbliżała mnie do Ciebie. Nadal nie jestem tego pewna, ale chcę spróbować. Chcę wiedzieć, czy jesteś tym jedynym, i czy ja jestem tą jedyną. Chcę wiedzieć, czy pasujemy do siebie, jak dwie połówki pomarańczy, czy przyciągamy się nawzajem. Chcę poznać smak Twoich ust, Twojej skóry. Chcę wiedzieć, czy chcę Ciebie – powiedziałaś, a chłopak przycisnął swoje wargi do Twoich.
Nie spodziewałaś się, że Niall tak świetnie całuje. Objęłaś jego kark, a on chwycił Twoje policzki w dłonie i całował Cię delikatnie.
- Wiem jedno – powiedział, gdy już się od Ciebie oderwał – wiem, że warto próbować…

Bardzo mi sie podoba :) naprawde poplakalam soe choc siedze teraz w holu jednego z hoteli i ludzie sie na mnie patrza.
OdpowiedzUsuńhhahahahahahhahahahahahaha jebłam
UsuńJAkie to było słodkie, bardzo mi sie podoba :D
OdpowiedzUsuńJak będziesz mieć czas to luknij http://1dobrocilomojswiatdogorynogami.blogspot.com/
Świetne !
OdpowiedzUsuńSYLVIAA ! PISZ WIĘCEJ ! :*
piękne , zarąbiście piękne
OdpowiedzUsuńPIEEEEKNIE !
OdpowiedzUsuń