Daj sobie pomóc #6

Jego prawa dłoń błądziła po zagłębieniach twoich pleców. Poznawał nowe terytoria. Swoją lewą rękę wypatrzyłaś w jego loki. Poczułaś ja uśmiecha się przez pocałunek. Poczułaś że jego druga dłoń leciutko Cię odpycha. Niechętnie odlepiłaś się od jego ciepłych ust Spojrzałaś nie niego pytająco a on tylko lekko spuścił głowę i coś wydukał.
- Proszę ?
- Nie chce Cię naciskać.
Uśmiechnęłaś się leciutko i ponowne pocałowałaś go twój język już miał zatopić się na jego podniebieniu gdy by nie fakt że chłopak odsunął się i łapiąc Cię za rękę rzucił szybkie sarkastyczne : "grzeczna dziewczynka tak ?"


Dochodząc do klasy 306A zobaczyłaś przed nią stała cała klasa 2B. Klasa do której należał Harry.
- Hej słonce
Uśmiechał się do ciebie i pocałował w polik
- Co wy tu robicie ?
- Mamy z wami lekcje , zastępstwo czy coś
Dzwonek zadzwonił bardzo szybko. Wchodząc do klasy przywitałaś się z nauczycielem i grzecznie osiadłaś do 3 ławki w środkowym rzędzie. Wyciągając książki do języka angielskiego poczułaś czyjaś dłoń na twoim kolanie. Szybko podniosłaś wzrok i zobaczyłaś ten śliczny uśmiech i burze loków. Uśmiechnęłaś się po nosem i osiadłaś prosto. Prze cala lekcje nie mogłaś się skopić ponieważ czułaś na sobie wzrok Harrego Siedział tak blisko. Czułaś jego dotyk, zapach jego obecność.
Koniec lekcji. Z zatłoczonej klasy wybiegli rozbawieni uczniowie. No tak, dziś piątek a to już ostatnia lekcja. Z sali wyszliście jako ostatni. Trzymając się za ręce. Szczęśliwi.


Doszliście do dużego kremowego domu z ciemnym płotem, który ogradzał piękny wielki ogród. Wchodząc przez duże kasztanowe drzwi spytałaś nie pewne
- Ślicznie tu masz Jesteśmy sami ?
- Samiutcy
Objął Cie leciutko i złożył leciutki pocałunek na twojej szyi. Jego ust chciały odkryć wszystkie zakamarki twojego ciała. Uśmiechałaś się przymykając oczy. Wzięłaś jego dłonie w swoje i odwróciłaś się o niego aby patrzeć mu w oczy. W jego dużych zielonych oczach widziałaś pragnienie.
Chłopak złożył na twoich ustach delikatny pocałunek który szybo przerodzil sie w cos bardziej nachalnego. Tocząc zaciętą walkę o dominację doszliście do sypialni Harrego.
Białe ściny wspaniale współgrały z ciemnymi drewnianymi meblami. Podwójne łóżko z kremową pościelą  ciemno brązowe wzorki jakby czekało na was.
Jego prawa dłoń gładziła twoje plecy a lewa bawiła się twoimi długimi włosami. Położył Cię delikatnie na łóżku. Ty szybo wstałaś do pozycji siedzącej aby zdjąć swoją bokserkę. W oczach chłopaka pojawiły się iskierki widząc twój beżowy koronkowy stanik. Podszedł do ciebie i wbił się w twoje usta jakby od tego miały zależeć losy świata. Oczywiście odwzajemniłaś pocałunek. Jego usta błądziły po całym twoim ciele. Zaczynając  ut, policzków, szyi obojczyków kończąc na udach. Jęczałaś cicho. On okrywał nowe zagłębienia i wypukłości twojego ciała.
Wsłuchiwał się w twoje jęki. Pragnął ich. Chciał aby to trwało wiecznie....
***
- Panie Styles czas wstawać nie sądzi pan ? Godzin a 14 to chyba odpowiednia pora
Mruczałaś mu do ucha które lekko przykryte było lokami chłopaka.
- Już Już
 Wyprostowałaś się i miałaś zamiar odejść ,ale Loczek jedną ręką przyciągnął Cię do siebie łapiąc Cię w tali a drugą odgarnął kołdrę którą  chwili znów was przykrył. 
- Teraz nie wstaje  mam wszystko co mi potrzebne.
Zaczęłaś się śmiać i wyrywać Harremu który mocno Cię przytulał.
- Puść mnie słońce ! 
- Nie 
- Haaaaarryy!
- Haaaaary!
Chłopak zaczął Cię przedrzeźniać.
- Przestań !
- Przestań !
Zaczęłaś się  śmiać i musnęłaś jego usta
- No nareszcie !
krzyknął ubawiony i wstał kierując ie do łazienki.


Sylviaa 
ŁOOO jakie +18 .... -,- przepraszam ,ale nie mogłam. Jestem teraz u Zuzy i ona się paczy i nie mogłam. Ok więc to będie raczej koniec xd za 5 kom. dam jakiegoś 1 partowca tylko napiszcie z kim. ;)