On – Dość wysoki o niebiesko-zielonych oczach. Brązowych
włosach. Chłopak z niesamowitym głosem. Członek znanego zespołu. Mający 3
siostry które kocha nad życie. Dużo przyjaciół jest duszą towarzystwa.
A ty ? – Niska o brązowych oczach i Blond włosach. Ani
sławna ani bogata. Zwykła dziewczyna dla ciebie bez żadnego talentu i niską
samooceną. Jedynaczka. Bardziej samotniczka.
Czemu byliście przyjaciółmi ?. Wiele osób zadawało sobie to
pytanie. Nawęd wy.
„Booożee ! Lou zadzwonił rozumiesz ? zadzwonił !”
Po całym twoim domu roznosiły się twoje okrzyki radości.
Zbiegłaś do kuchni. Potykałaś się o własne nogi.
Wbiegłaś do kuchni w której siedział twój przyjaciel. Chyba
coś gotował. W tym momencie nie interesowało Cię to. Najważniejszy był Mike. Kto to Mike ?.
Chodził z tobą do szkoły od zawsze Ci się podobał ,ale nigdy nie miałaś odwagi
zagadać. Aż w końcu zadzwonił aby się umówić. Było tylko 1 „ale”. Louis. Nie
nawiedził go. Było to widać za każdym razem gdy go spotykał.
- Ten Mike
?
Spytał się z miną typu „fajnie cieszę się -,-„ i oparł się o
jasny blat kuchenny.
-Wiem że go nie lubisz ,ale ciesz się ze mną.
Westchnął głośno i powiedział tylko ciche „baw się dobrze”.
Uśmiechnęłaś się szeroko i dałaś mu buziaka w policzek.
Wybiegłaś z kuchni i pobiegłaś do swojego pokoju. Liliowe
ściany i czarne meble na ścianach wasze zdjęcia – uwielbiałaś ten pokój.
Podbiegłaś do szafy i wyjęłaś od razu ciuchy.
Powoli zapinałaś koszulę. Łapiąc za następne guziki
spojrzałaś w lustro stojące naprzeciwko. Za sobą zobaczyłaś sylwetkę Louis’a.
- Ślicznie wyglądasz
Uśmiechnął się i jego ręce miały Obią twoją talię ,ale
szybko wróciły na swoje miejsce. Chłopak spuścił głowę.
- Lou ?, wszystko gra
Miał już coś powiedzieć ,ale przerwał mu dzwonek do drzwi.
- Pójdę otworzyć.
Wybiegł z pokoju bardzo szybko. Krzyknęłaś tylko za nim :
- ,ale wszystko ok. ?!
- powiedzmy
- powiedzmy
Gdy wróciłaś do salonu już gotowa zobaczyłaś przestraszonego
Mike i Lou który siedział i tylko się na niego patrzył.
- Hej, przepraszam Cię już jestem
Powiedziałaś z promiennym uśmiechem.
Mike był wysokim chłopakiem o jasnych włosach na głowie
często nosił czapkę. Na rękach tatuaże. Grał na gitarze. Był z Nowej Zelandii.
Choć był starszy od ciebie o 2 lata nie przeszkadzało Ci to.
- Nie ma sprawy. Wyglądasz jak zawsze ślicznie.
Uśmiechnął się a na twoich policzkach pojawiły się rumieńce.
- Mam nadzieję że Tomlinson Cię nie przestraszył
Zaśmiałaś się ,ale spojrzałaś się oschle na Lou który tylko
uśmiechnął się zadziornie.
- Nie coś ty ja ?! nigdy !
Zaczął się śmiać ty tylko pokiwałaś głową na nie i łapiąc
Mike za rękę rzuciłaś szybkie : będę wieczorem !.
Cała w skowronkach wróciłaś do domu. Cicho otworzyłaś drzwi
,ale widząc zapalone światło w salonie nie starałaś się zachować ciszę.
- [T.I] ?
Usłyszałaś z salonu.
Zerknęłaś a na kanapie siedział Lou. Uśmiechnęłaś się i
usiadłaś obok.
- I jak było ?
Spytał chłopak po pewnym czasie. A ty zdejmując szpilki
opowiedziałaś mu wieczór. Już o bosych stopach usidłałaś po turecku obok
chłopaka i patrząc mu w oczy mówiłaś dalej.
- A co jakby zrobił mi coś złego pobił byś go ?
- nie
- A czemu go nie lubisz ?
- bo nie
- A jak mnie nie było tęskniłeś ?
- nie
- To czemu się przyjaźnimy ?
- nie przyjaźnimy
- Nie jestem twoją przyjaciółką ? nie jestem w twoim sercu
?!
Już prawie krzyczałaś przez łzy
- nie
Ze łzami w oczach wstałaś i pobiegłaś do swojej sypialni.
Strasznie Cię rozczarował. Leżąc na brzuchu płakałaś w poduszkę. Takie płakanie
przerwał Ci odgłos otwierania drzwi. Wiedziałaś że to Lou. Położył się obok
ciebie, podpierając się na prawej ręce a lewą zaczął bawić się twoimi włosami.
Po pary chwilach zaczął Ci mruczeć do ucha.
- nie pobił bym tylko zabił.
- nie lubię go bo robi to co ja powinienem robić
- jak Cię nie było nie tęskniłem tylko umierałem z tęsknoty
za tobą
- to co między nami jest to coś więcej niż przyjaźń
- nie jesteś przyjaciółką tylko miłością i nie możesz być w
moim sercu będąc nim.
Podniosłaś głowę a w oczach miałaś łzy szczęścia. Chwilę
patrzyliście sobie w oczy aż w końcu beż żadnego słowa wtuliłaś się w jego
klatę.
- Dziękuję za to że byłeś i jesteś
- i będę
Dodał a po tych słowach złożyłaś na jego ustach delikatny
pocałunek.
Sylviaa
- ok jest z Lou :) po 5 kom następny imagin z kim ? :>
i mam nadzieję ze się podoba ;*
i mam nadzieję ze się podoba ;*
Świetny :) Bardzo podoba mi sie ten blog :)
OdpowiedzUsuńNastępny daj o Niall'u :)
Jest SUPER.! Następny może z Zayn'em lub Harry'm :D
OdpowiedzUsuńŚwietny. :D
OdpowiedzUsuńBoski . Jeszcze jeden z Lou . Prosze , porsze :D
OdpowiedzUsuńz Zaynem ;) A ten jest boski! :D
OdpowiedzUsuńCudowny :*
OdpowiedzUsuń