Harry

sobota, 14 lipca 2012

Imagin z Louis'em


On – Dość wysoki o niebiesko-zielonych oczach. Brązowych włosach. Chłopak z niesamowitym głosem. Członek znanego zespołu. Mający 3 siostry które kocha nad życie. Dużo przyjaciół jest duszą towarzystwa.
A ty ? – Niska o brązowych oczach i Blond włosach. Ani sławna ani bogata. Zwykła dziewczyna dla ciebie bez żadnego talentu i niską samooceną. Jedynaczka. Bardziej samotniczka.
Czemu byliście przyjaciółmi ?. Wiele osób zadawało sobie to pytanie. Nawęd wy.

„Booożee ! Lou zadzwonił rozumiesz ? zadzwonił !”
Po całym twoim domu roznosiły się twoje okrzyki radości. Zbiegłaś do kuchni. Potykałaś się o własne nogi.
Wbiegłaś do kuchni w której siedział twój przyjaciel. Chyba coś gotował. W tym momencie nie interesowało Cię to. Najważniejszy był Mike. Kto to Mike ?. Chodził z tobą do szkoły od zawsze Ci się podobał ,ale nigdy nie miałaś odwagi zagadać. Aż w końcu zadzwonił aby się umówić. Było tylko 1 „ale”. Louis. Nie nawiedził go. Było to widać za każdym razem gdy go spotykał.

- Ten Mike ?
Spytał się z miną typu „fajnie cieszę się -,-„ i oparł się o jasny blat kuchenny.
-Wiem że go nie lubisz ,ale ciesz się ze mną.
Pokazałaś rząd białych ząbków gdy się do niego uśmiechałaś on od razu miękł.
Westchnął głośno i powiedział tylko ciche „baw się dobrze”. Uśmiechnęłaś się szeroko i dałaś mu buziaka w policzek.
Wybiegłaś z kuchni i pobiegłaś do swojego pokoju. Liliowe ściany i czarne meble na ścianach wasze zdjęcia – uwielbiałaś ten pokój.
Podbiegłaś do szafy i wyjęłaś od razu ciuchy.

Powoli zapinałaś koszulę. Łapiąc za następne guziki spojrzałaś w lustro stojące naprzeciwko. Za sobą zobaczyłaś sylwetkę Louis’a.
- Ślicznie wyglądasz
Uśmiechnął się i jego ręce miały Obią twoją talię ,ale szybko wróciły na swoje miejsce. Chłopak spuścił głowę.
- Lou ?, wszystko gra
Miał już coś powiedzieć ,ale przerwał mu dzwonek do drzwi.
- Pójdę otworzyć.
Wybiegł z pokoju bardzo szybko. Krzyknęłaś tylko za nim :
- ,ale wszystko ok. ?!
- powiedzmy

Gdy wróciłaś do salonu już gotowa zobaczyłaś przestraszonego Mike i Lou który siedział i tylko się na niego patrzył.
- Hej, przepraszam Cię już jestem
Powiedziałaś z promiennym uśmiechem.
Mike był wysokim chłopakiem o jasnych włosach na głowie często nosił czapkę. Na rękach tatuaże. Grał na gitarze. Był z Nowej Zelandii. Choć był starszy od ciebie o 2 lata nie przeszkadzało Ci to.
- Nie ma sprawy. Wyglądasz jak zawsze ślicznie.
Uśmiechnął się a na twoich policzkach pojawiły się rumieńce.
- Mam nadzieję że Tomlinson Cię nie przestraszył
Zaśmiałaś się ,ale spojrzałaś się oschle na Lou który tylko uśmiechnął się zadziornie.  
- Nie coś ty ja ?! nigdy !
Zaczął się śmiać ty tylko pokiwałaś głową na nie i łapiąc Mike za rękę rzuciłaś szybkie : będę wieczorem !.


Cała w skowronkach wróciłaś do domu. Cicho otworzyłaś drzwi ,ale widząc zapalone światło w salonie nie starałaś się zachować ciszę.
- [T.I] ?
Usłyszałaś z salonu.
Zerknęłaś a na kanapie siedział Lou. Uśmiechnęłaś się i usiadłaś obok.
- I jak było ?
Spytał chłopak po pewnym czasie. A ty zdejmując szpilki opowiedziałaś mu wieczór. Już o bosych stopach usidłałaś po turecku obok chłopaka i patrząc mu w oczy mówiłaś dalej.
- A co jakby zrobił mi coś złego pobił byś go ?
- nie
- A czemu go nie lubisz ?
- bo nie
- A jak mnie nie było tęskniłeś ?
- nie
- To czemu się przyjaźnimy ?
- nie przyjaźnimy
- Nie jestem twoją przyjaciółką ? nie jestem w twoim sercu ?!
Już prawie krzyczałaś przez łzy
- nie
Ze łzami w oczach wstałaś i pobiegłaś do swojej sypialni. Strasznie Cię rozczarował. Leżąc na brzuchu płakałaś w poduszkę. Takie płakanie przerwał Ci odgłos otwierania drzwi. Wiedziałaś że to Lou. Położył się obok ciebie, podpierając się na prawej ręce a lewą zaczął bawić się twoimi włosami. Po pary chwilach zaczął Ci mruczeć do ucha.
- nie pobił bym tylko zabił.
- nie lubię go bo robi to co ja powinienem robić
- jak Cię nie było nie tęskniłem tylko umierałem z tęsknoty za tobą
- to co między nami jest to coś więcej niż przyjaźń
- nie jesteś przyjaciółką tylko miłością i nie możesz być w moim sercu będąc nim.
Podniosłaś głowę a w oczach miałaś łzy szczęścia. Chwilę patrzyliście sobie w oczy aż w końcu beż żadnego słowa wtuliłaś się w jego klatę.
- Dziękuję za to że byłeś i jesteś
- i będę
Dodał a po tych słowach złożyłaś na jego ustach delikatny pocałunek.   

Sylviaa
- ok jest z Lou :) po 5 kom następny imagin z kim ? :>
i mam nadzieję ze się podoba ;*

6 komentarzy:

  1. Świetny :) Bardzo podoba mi sie ten blog :)
    Następny daj o Niall'u :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest SUPER.! Następny może z Zayn'em lub Harry'm :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski . Jeszcze jeden z Lou . Prosze , porsze :D

    OdpowiedzUsuń
  4. z Zaynem ;) A ten jest boski! :D

    OdpowiedzUsuń