Przed spotkaniem z nim siedziałaś na kanapie oglądając
wiadomości. Właśnie się kończyły i miałaś już przerzucić. Wcisnęłaś przycisk i
usłyszałaś tylko „ Louis z One…” . Szybko wcisnęłaś wstecz i oglądałaś.
„ i Eleanor Calder znów mają się ku sobie ?. To znaczy że
Lou zostawił [T.I.N] ?. Byli taką piękną parą. Podobno Eleanor oraz Lou często
piszą ze sobą spotykają się. Są także zdjęc..”
Wyłączyłaś. Louis zdradził Cię z nią Pare miesięcy temu ,ale
wybaczyłaś mu. Nie zdziwiło Cię to ,ale bolało bardzo. samym momencie zadzwonił
dzwonek do drzwi. Wzięłaś torebkę z komody i poszłaś odtworzyć.
- Hej
- Cześć
Przywitał się z tobą i razem skierowaliście się w stronę
parku. Nie patrząc na ciebie trzymał małą dłoń. Domyślałaś się czego może
chcieć.
Zatrzymaliście się. Chłopak zaczął nerwowo się kręcić i
bełkotać. Postanowiłaś mu to ułatwić.
- Nie kochasz mnie
Powiedziałaś pewne
- Nie
Szybko powtórzył.
- Za dużo stało się sama wiesz. Za bardzo się zapomniałem.
Nie przemyślane czyny wbiły w moje serce
nóż.
- Powiedz to. Chce to usłyszeć.
Cały czas mówiłaś pewnym głosem patrząc mu w oczy.
- Nie kocham Cię
*milczycie*
- Potrzebowałem później próbowałem potrzebować aż w końcu
kłamałem że potrzebuję.
- Ja za to potrzebowałam, potrzebuję i będę potrzebować. A
wiesz dlaczego ? Bo miłości nie da się wymazać nawęd jeśli będę miała kolejnych
partnerów nigdy żaden Cię nie zastąpi. Kocham Cię
Patrzyliście na siebie. Nikt nie płakał. Nikt nic nie mówił
aż w końcu.
- Może jeszcze kiedyś się odnajdziemy
- Wiesz co, ty sam w to chyba nie wierzysz
Powiedziałaś i z bólem w sercu lecz nie na twarzy odeszłaś.
Nie próbował Cię zatrzymywać. Przestał kochać – ty nigdy nie przestałaś.
***
- A więc co podziało się z zakochaną na zabój [T.I] ?
Redaktorka uśmiechnęła się
- Nadal jest
Uśmiechnęłaś się niepewnie.
- To znaczy że nadal kochasz Louis’a ?
- I nigdy nie przestane
Powiedziałaś z dumą ,ale i bólem
- Nadal ?
Spytał z niedowierzaniem.
Spojrzałaś na niego. Siedział na drugiej stronie kanapy i
patrzył w twoje zielone oczy.
- Nadal
Powtórzyłaś cały czas na niego patrząc
- ,ale [T.I] minął prawie rok
- Wiesz Lou. Są ludzie tak wyjątkowi którzy schowali się w
głąb naszego serca i nie chcą wyjść.
Uśmiechnęłaś się do chłopaka po czym wstałaś z czerwonek
kanapy i poszłaś w stronę wyjścia.
Szybkim krokiem doszłaś do podziemnego parkingu. Nie
zważając na zakaz palenia z tylnej kieszeni wyjęłaś paczkę. Wyciągnęłaś jednego
i włożyłaś do ust po czym podpaliłaś.
- Palisz ?
Usłyszałaś. Odwróciłaś się aby upewnić się że to faktycznie
on.
- Tak od paru miesięcy.
Opowiedziałaś opierając się o drzwi twojego samochodu.
- Nigdy Cię nie przeprosiłem za to co się…
- Nie musisz
- To co mam zrobić ?
Zmarszczyłaś brwi i patrzyłaś cały czas na niego.
- O co Ci chodzi Lou ?. Nie jesteśmy parą i nigdy nie będ…
- Czemu ?
Szybko Ci przerwał.
- Bo mnie nie kochasz i jesteś z Eleanor! Kochasz ja
pamiętasz ?!.
Wkurzona rzuciłaś papierosa i zgasiłaś go. Nerwowo szukałaś
w kieszeniach kurtki kluczy. Gdy poczułaś na swoich biodrach jego dotyk. Jego
ręce oplotły twoje ciało. Spojrzałaś w dół na jego ręce na których były blizny
od cięć.
- Co ty Se zrobiłeś ?!
Odwróciłaś się do niego i złapałaś za jego ręce.
- 1 kreska za dzień w którym odczuwałem…
- Za ból ?
- nienawiść…
- do ?
- siebie..
- czemu ?
- bo nie potrafiłem odróżnić kim czym jest miłość a czym dobry
tyłek.
- czyli ?
- słucham ?
- tego samego wieczoru czułem pustkę…
- to co ja czułam przez 10 miesięcy.
- Czyli dasz szansę powstać [połączenie waszych imion tak
jak np. Zerrie <3] ?
Przeszyłaś go wzrokiem i powiedziałaś szybkie.
- Spadaj
Wsiadłaś na siedzenie kierowcy i odpaliłaś samochód. On stał
i rękami zakrył twarz.
- Ej kochanie idziesz czy nie ?
On spojrzał na ciebie a ty uśmiechnęłaś się do niego. Na
jego twarzy pojawił się cudowny uśmiech. Otworzył drzwi i kazał Ci wysiąść. Zrobiłaś
to a on złapał twoją twarz i musnął twoje usta.
- ,ale nie odchodź już nigdy.
- za bardzo Cię kocham
Przytulił Cię a ty zamknęłaś oczy. Było Ci tak dobrze. „Wszystko
wróciło do normy” pomyślałaś i ponownie utonęłaś w jego uczuciu.
A on nigdy już Cię nie zawiódł. Wiedział już co to miłość.
Dowiedział się że to nie zwykłe słowo. Słowo zmieniające życie na gorsze i na
lepsze.
-Sylvia
jest 1 w nocy a ja wstawiam imagina JAK SIĘ POŚWIĘCAM ?!
haha <3
wyjeżdżam w pon wieczorem i postaram się napisać jeszcze ze 3 imaginy może 2. Zuzu wyjechała na miesiąc chyba o_O. Ja na tydzień ;).
papa ;*
4 kom następny
Jest 2.20 a ja komentuje, że jest cudowny *.*
OdpowiedzUsuńDawaj następny <3
OdpowiedzUsuńGenialny.! :) Dawaj następny :D
OdpowiedzUsuńSUPERRRRRRRRRRRRRRRRRR... NASTĘPNY, PLISSSSSSS:P
OdpowiedzUsuńPo pierwszym przeczytaniu nie miałam pojęci o co biega, bo czytałm szybko i 5 przez 10 :p
OdpowiedzUsuńAle za drugim razem okazał się SUPER!!!! :D
Cudowny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://itsyou-hope.blogspot.com
"- Może jeszcze kiedyś się odnajdziemy
OdpowiedzUsuń- Wiesz co, ty sam w to chyba nie wierzysz" - wiem skąd to wzięłaś :D super imagin ; )
Suprrr... <33 Spoko , ♥.♥ Taki bisty itp. że niemam nic do powiedzenia , brak słuw PS: [połączenie waszych imion tak jak np. Zerrie <3] = Douis...xD albo Larris xD spoko
OdpowiedzUsuń