Byłaś z nim taka szczęśliwa. 11
miesięcy byliście szczęśliwą parą. Trzymając się za rękę spacerowaliście po
Irlandzkich uliczkach. Wyglądaliście tak ślicznie ty UBRANA W TO ! on czerwona koszulka polo i beżowe spodnie z obniżonym krokiem. Po co byliście w Irla dni ?Byliście u rodziców Niall’a abyś w końcu ich poznała.
Przed wyjazdem chciałaś jeszcze pójść do parku lub po prostu pochodzić ze
swoich chłopakiem.
- Niall chodźmy do parku
uśmiechnęłaś się i zaczęłaś lekko ciągnąć chłopaka w stronę dużej bramy.
uśmiechnęłaś się i zaczęłaś lekko ciągnąć chłopaka w stronę dużej bramy.
- Słońce może wystarczy ? Chodzimy
jakieś 40 minut.

- Tak ładnie proszę. Jesteśmy tu
tak rzadko.
Uśmiechnęłaś się i czekałaś na
jego reakcję. Blondyn chwilę myślał aż w końcu bez entuzjazmu cicho wymamrotał
coś.
- To co ?
- … No dobra ,ale za buziaka
uśmiechnęłaś się szeroko i dałaś
mu buziaka, później drugiego, trzeciego i zatraciliście się w pięknym pocałunku
aż w końcu oderwałaś się od niego i pociągnęłaś w stronę parku.
- Wolałem to na początku
Zaczęłaś się śmiać a on za chwilę
do ciebie dołączył.
Spacerowaliście po uliczkach
pięknego parku trzymając się za ręce. Przechodziliście obok wielu osób, lecz
tylko na jednej siedziało czterech chłopaków. W ręku piwa. Dwójka czy trójka
paliła. Nie wyglądali na grzecznych. Blondyn zatrzymał się a jego oddech
przyśpieszył zacisnął cię trochę mocniej i przeklną cicho.
- Wszystko dobrze Niall ?
Stanęłaś przed nim. Dopiero teraz
spojrzał na ciebie.
- Chodź inną stroną
Szarpnął Cię ,ale ty stanęłaś
- O co chodzi ?
Byłaś zaniepokojona. Widziałaś w
jego oczach strach.
- O nic chodź.
Znów to zrobi. Szarpnął Cię i
chciał iść w inną stronę.
- Ej no ,ale wyjaśnij mi
- Chodź po prostu !
Krzyknął. Większość osób spojrzała
się na was.
- przepraszam
Powiedział i uśmiechnął się
leciutko. Spojrzał jakby za Ciebie i po raz kolejny przeklną. Usłyszałaś za sobą
wrzaski, pogwizdywania i inne tego typu rzeczy. Odwróciłaś się a czwórka chłopaków
szła w waszą stronę.
- Chodź skarbie
Pociągnął Cię Niall. Tym razem nie
stawiałaś o poru. Szliście pare minut dość szybkim tempem.
- Nialler myślisz że Cię nie
poznaliście słońce !
usłyszałaś za sobą wyraźny głos. Twój
chłopak zatrzymał się i odwrócił zrobiłaś to samo nie puszczając ręki chłopaka.
- Nialler mordko.
Powiedział jeden z nich i wszyscy zaczęli
się śmiać.
- Nie widziałem Cię odkąd wywędrowałeś
do Londynu.
Ciągle mówił ten sam.
- Nie zmieniłeś się Horan. Nawed
należąc do tego zespołu zawsze będziesz taki sam. Chłopczyk który nigdy nic nie
osiągnie i cały czas był takim samym pedałkiem
Cała czwórka zaczęła się śmiać
- Mów Se co chcesz Johny
Powiedział w końcu twój chłopak.
- Skończyłeś ? Chcieli byśmy już
iść
Wtrąciłaś i skierowałaś słowa to
tego całego Johna. Cała piątka spojrzała na ciebie i tylko Niall się uśmiechnął
i pocałował Cię w policzek. Widać ze chciał się wycofać ,ale nie zdążył się
ruszyć bo John znów zaczął.
- Nie udzielaj się kochanie
Skierował się do ciebie.
- Jeszcze raz się do niej tak
odezwiesz
Powiedział spokojnym tonem blondyn
,ale widać było że jest strasznie wkurzony.
- Nadal jesteś tak samo pedałowały
Horan. *nie co się zbliżył* A i słoneczko uważaj żeby Cię nie zdradził. Jak
przeleci jakiegoś chłopaczka to w każdej chwili możesz pójść do mnie.
Szybkim ruchem złapał Cię za
pośladki i przybliżył chcąc złożyć na twojej szyi tysiące pocałunków. Wszystko trwało
dosłownie Pare sekund. Nialler rzucił się na chłopaka i zaczął go okładać pięściami.
Nigdy nie widziałaś go w takiej sytuacji.
Gdy blondyn skończył wstał z Johna
który zasłaniał okolice nosa rękoma. Niall miał tylko skaleczoną wargę.
- Jeszcze raz dotkniesz moje życie
to ty swoje stracisz
Powiedział grożąc palcem na
chłopaka którego chwilę później otaczała trójka chłopaków.
- Chodź
Twój kochany uśmiechnął się do Ciebie i razem kierowaliście się w stronę
samochodu.
***
- Czemu się do mnie nie odzywasz ?
Spytał smutny chłopak podchodząc
do waszego wspólnego łóżka. Wyglądał tak uroczo w samych dresowych spodniach. Włosy
ułożony w artystyczny nie ład. Do tego na smutna minka i rana na wardze.
- Niall co to było ? Kim byli Oni
i od kiedy potrafisz się bić ?
Zaczęłaś go wypytywać.
- A więc o to chodzi.
Westchnął
- W szkole zawsze ,ale to zawsze
on się ze mnie nabijał. Zawsze obrywałem. Puścił plotkę że jestem gejem – okropieństwo.
Podsumował i mina mu zrzedła.
- A od bić umiem się od dawna ,ale
nie lubię *uśmiechnął się* ,ale jak zobaczyłem co zamierza zrobić nie mogłem
inaczej.
Uśmiechnął się do ciebie.
- Mam iść spać na kanapę ?
Zrobił smutną minkę i patrzył się
trzymając w reku róg poduszki.
- Coś ty ! Jesteś moim skarbem ! Nikt
by dla mnie tego nie zrobił
Ujęłaś jego twarz w swoje malutkie
dłonie.
- Nadal Cię boli ?
Zrobiłaś smutną minkę i
przejechałaś kciukiem po rance. Chłopak tylko syknął.
- Chodź tu kochanie
Przybliżyłaś swoje wargi do małej
ranki i lekko ją cmoknęłaś. Niall uśmiechnął się i zaczął odwzajemniać
pocałunki. Jego ręce zjechały do twoich pleców. I za sobą mieliście następną nie
zapomnianą noc.
Sylviaa
TA DAM ! xD
Oto macie imagin z Niall'em bo szczerze ? jak dla mnie za dużo tu Hazzy xd.
Oto macie imagin z Niall'em bo szczerze ? jak dla mnie za dużo tu Hazzy xd.
wpadłam na ten pomysł jakoś przez przypadek ,ale nie pamiętaj jak XD hahahha. Kto Następny ? :) 5 kom następny. Nie zapominajcie o komutowaniu też imaginów Zuzki ;]
zapraszam do KLIK nowy rozdział u mnie na blogu z opowiadaniem :3 komutujcie ♥.
i JESZCZE RAZ ZAPRASZAM NA BLOG OLKI DANIELLE ♥ - KLIKK jak dla mnie na prawdę świetny ! :*
Genialny,! Czekam na następny.! (:
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny ! ;D proszę napisz z Lou ;*
OdpowiedzUsuńświetny
OdpowiedzUsuńboski;) następny
OdpowiedzUsuńjesteś najlepsza ;*!
OdpowiedzUsuńNapiszesz z LOu ??