Harry

środa, 18 lipca 2012

Imagin z Niall'em


Byłaś z nim taka szczęśliwa. 11 miesięcy byliście szczęśliwą parą. Trzymając się za rękę spacerowaliście po Irlandzkich uliczkach. Wyglądaliście tak ślicznie ty UBRANA W TO ! on czerwona koszulka polo i beżowe spodnie z obniżonym krokiem. Po co byliście w Irla dni ?Byliście u rodziców Niall’a abyś w końcu ich poznała. Przed wyjazdem chciałaś jeszcze pójść do parku lub po prostu pochodzić ze swoich chłopakiem.
- Niall chodźmy do parku
uśmiechnęłaś się i zaczęłaś lekko ciągnąć chłopaka w stronę dużej bramy.
- Słońce może wystarczy ? Chodzimy jakieś 40 minut.
Zaśmiał się, ty  jednak nie ulegałaś. Zaplotłaś ręce na jego szyi wisząc na nim. On położył swoje ręce na twoich biodrach i tylko się uśmiechał.
- Tak ładnie proszę. Jesteśmy tu tak rzadko.
Uśmiechnęłaś się i czekałaś na jego reakcję. Blondyn chwilę myślał aż w końcu bez entuzjazmu cicho wymamrotał coś.
- To co ?
- … No dobra ,ale za buziaka
uśmiechnęłaś się szeroko i dałaś mu buziaka, później drugiego, trzeciego i zatraciliście się w pięknym pocałunku aż w końcu oderwałaś się od niego i pociągnęłaś w stronę parku.  
- Wolałem to na początku
Zaczęłaś się śmiać a on za chwilę do ciebie dołączył.
Spacerowaliście po uliczkach pięknego parku trzymając się za ręce. Przechodziliście obok wielu osób, lecz tylko na jednej siedziało czterech chłopaków. W ręku piwa. Dwójka czy trójka paliła. Nie wyglądali na grzecznych. Blondyn zatrzymał się a jego oddech przyśpieszył zacisnął cię trochę mocniej i przeklną cicho.
- Wszystko dobrze Niall ?
Stanęłaś przed nim. Dopiero teraz spojrzał na ciebie.
- Chodź inną stroną
Szarpnął Cię ,ale ty stanęłaś
- O co chodzi ?
Byłaś zaniepokojona. Widziałaś w jego oczach strach.
- O nic chodź.
Znów to zrobi. Szarpnął Cię i chciał iść w inną stronę.
- Ej no ,ale wyjaśnij mi
- Chodź po prostu !
Krzyknął. Większość osób spojrzała się na was.
- przepraszam
Powiedział i uśmiechnął się leciutko. Spojrzał jakby za Ciebie i po raz kolejny przeklną. Usłyszałaś za sobą wrzaski, pogwizdywania i inne tego typu rzeczy. Odwróciłaś się a czwórka chłopaków szła w waszą stronę.
- Chodź skarbie
Pociągnął Cię Niall. Tym razem nie stawiałaś o poru. Szliście pare minut dość szybkim tempem.
- Nialler myślisz że Cię nie poznaliście słońce !
usłyszałaś za sobą wyraźny głos. Twój chłopak zatrzymał się i odwrócił zrobiłaś to samo nie puszczając ręki chłopaka.
- Nialler mordko.
Powiedział jeden z nich i wszyscy zaczęli się śmiać.
- Nie widziałem Cię odkąd wywędrowałeś do Londynu.
Ciągle mówił ten sam.
- Nie zmieniłeś się Horan. Nawed należąc do tego zespołu zawsze będziesz taki sam. Chłopczyk który nigdy nic nie osiągnie i cały czas był takim samym pedałkiem
Cała czwórka zaczęła się śmiać
- Mów Se co chcesz Johny
Powiedział w końcu twój chłopak.
- Skończyłeś ? Chcieli byśmy już iść
Wtrąciłaś i skierowałaś słowa to tego całego Johna. Cała piątka spojrzała na ciebie i tylko Niall się uśmiechnął i pocałował Cię w policzek. Widać ze chciał się wycofać ,ale nie zdążył się ruszyć bo John znów zaczął.
- Nie udzielaj się kochanie
Skierował się do ciebie.
- Jeszcze raz się do niej tak odezwiesz
Powiedział spokojnym tonem blondyn ,ale widać było że jest strasznie wkurzony. 
- Nadal jesteś tak samo pedałowały Horan. *nie co się zbliżył* A i słoneczko uważaj żeby Cię nie zdradził. Jak przeleci jakiegoś chłopaczka to w każdej chwili możesz pójść do mnie.
Szybkim ruchem złapał Cię za pośladki i przybliżył chcąc złożyć na twojej szyi tysiące pocałunków. Wszystko trwało dosłownie Pare sekund. Nialler rzucił się na chłopaka i zaczął go okładać pięściami. Nigdy nie widziałaś go w takiej sytuacji.
Gdy blondyn skończył wstał z Johna który zasłaniał okolice nosa rękoma. Niall miał tylko skaleczoną wargę.
- Jeszcze raz dotkniesz moje życie to ty swoje stracisz
Powiedział grożąc palcem na chłopaka którego chwilę później otaczała trójka chłopaków.
- Chodź
Twój kochany uśmiechnął się do  Ciebie i razem kierowaliście się w stronę samochodu.
***
- Czemu się do mnie nie odzywasz ?
Spytał smutny chłopak podchodząc do waszego wspólnego łóżka. Wyglądał tak uroczo w samych dresowych spodniach. Włosy ułożony w artystyczny nie ład. Do tego na smutna minka i rana na wardze.
- Niall co to było ? Kim byli Oni i od kiedy potrafisz się bić ?
Zaczęłaś go wypytywać.
- A więc o to chodzi.
Westchnął
- W szkole zawsze ,ale to zawsze on się ze mnie nabijał. Zawsze obrywałem. Puścił plotkę że jestem gejem – okropieństwo.
Podsumował i mina mu zrzedła.
- A od bić umiem się od dawna ,ale nie lubię *uśmiechnął się* ,ale jak zobaczyłem co zamierza zrobić nie mogłem inaczej.
Uśmiechnął się do ciebie.
- Mam iść spać na kanapę ?
Zrobił smutną minkę i patrzył się trzymając w reku róg poduszki.
- Coś ty ! Jesteś moim skarbem ! Nikt by dla mnie tego nie zrobił
Ujęłaś jego twarz w swoje malutkie dłonie.
- Nadal Cię boli ?
Zrobiłaś smutną minkę i przejechałaś kciukiem po rance. Chłopak tylko syknął.
- Chodź tu kochanie
Przybliżyłaś swoje wargi do małej ranki i lekko ją cmoknęłaś. Niall uśmiechnął się i zaczął odwzajemniać pocałunki. Jego ręce zjechały do twoich pleców. I za sobą mieliście następną nie zapomnianą noc. 


Sylviaa
TA DAM ! xD
Oto macie imagin z Niall'em bo szczerze ? jak dla mnie za dużo tu Hazzy xd. 
wpadłam na ten pomysł jakoś przez przypadek ,ale nie pamiętaj jak XD hahahha. Kto Następny ? :) 5 kom następny. Nie zapominajcie o komutowaniu też imaginów Zuzki ;] 
zapraszam do KLIK nowy rozdział u mnie na blogu z opowiadaniem :3 komutujcie ♥.
i JESZCZE RAZ ZAPRASZAM NA BLOG OLKI DANIELLE ♥ - KLIKK jak dla mnie na prawdę świetny ! :*

6 komentarzy: