Z pod granatowej bluzy „wyjrzały” błękitne oczka a z nad nich „wychyliły” się blond włoski.
Ty – Niall !
Skoczyłaś na chłopaka ten za to zaczął obradzać się w okuł własnej osi.
Skoczyłaś na chłopaka ten za to zaczął obradzać się w okuł własnej osi.
N – Co ty tu robisz ?!
Ty – Mieszkam *zaczęłaś się śmiać*
N - ,ale mówiłaś że jesteś z Polski
Ty – Mieszkam *zaczęłaś się śmiać*
N - ,ale mówiłaś że jesteś z Polski
Ty – Bo tak jest przeprowadziliśmy się 2 tygodnie temu.
N – I nic nie powiedziałaś ?! *Horan postawił Cię*
Ty – Nie widziałam takie potrzeby, rany nie mogę uwierzyć że tu jesteś !
N – Zostajesz tu na stałe ?
Ty – pewnie tak …
Ty – Nie widziałam takie potrzeby, rany nie mogę uwierzyć że tu jesteś !
N – Zostajesz tu na stałe ?
Ty – pewnie tak …
Niall podniósł Cię z znów zaczął kręcić się w okuł własnej osi tym razem krzyczeć : Tak ! Mogę w końcu widywać ją codziennie ! Kocham Cię [T.I] ! Kocham !.
Zaczęłaś się tylko śmiać i pocałowałaś swojego chłopaka bardzo namiętnie, on też nie był ci dłużny.
N – Są twoi rodzice ?
Ty – wyjechali na tydzień – więc jak chcesz możesz zostać nadrobimy ten czas *spojrzałaś się na niego uwodzicielsko i pocałowałaś w policzek puszczając delikatnie jego rękę następnie kocimi ruchami skierowałaś się w stronę sypialni.
**Następnego dnia**
Budzisz się w niesamowitym humorze wiesz że to nie był sen , chcesz zobaczyć tylko ten lekki uśmiech na tej bladej twarzyczce .Czujesz jak ktoś smyra Cię po plecach i całuję po szyi. Odwracasz się bo wiesz że to oczywiście Niall.
N- I jak się spało po tak cudownej nocy ? *uśmiechnął się tego uśmiechu potrzebowałaś byłaś taka szczęśliwa że w końcu możesz go dotknąć, spojrzeć głęboko w oczy.
Ty – Niesamowicie *pocałowałaś go*
N – Kocham Cię [T.I]
Nic nie powiedziałaś tylko pocałowałaś go w policzek i poszłaś pod prysznic. Gdy z pod niego wyszłaś zobaczyłaś że twojego kochanka nie ma, więc ubrałaś się w kremową luźna spódniczkę z podwyższonym stanem a w nią włożyłaś czarną bokserkę następnie zeszłaś na dół. Szłaś za pięknym zapachem ku twojemu zdziwieniu w kuchni stał już ubrany Niall i robił gofry.
Ty – No ładnie * oparłaś się o blat i zaczęłaś uczyć się jego ruchów*
Horan wrzucił wszystko do piknikowego koszyka
Horan wrzucił wszystko do piknikowego koszyka
N – No co ?! idziemy na piknik *dał Ci buziaka w policzek i złapał Cię za rękę*
~pojebana jestestem xdd
Pisane jakiś tydzień temu xd
Następny będzie lepsy ! obiecujem ;]
mam teeraz wazy na smutany więc sięprzygotyucie ;[
Poprostu mam teraz ciezzasza sytuzacje ;(
Sylviaa
Świetne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
http://onedirection55.blogspot.com/
komentujcie :*